Opole: Wybuch w bloku przy ul. Krzemienieckiej
– W jednym z pokoi nastąpił wybuch. Nie był na tyle silny, aby naruszyć konstrukcję budynku. Jedyne, co się stało – wyleciała szyba w pokoju. W mieszkaniu był tylko chłopak, prawdopodobnie piętnasto- szesnastoletni, którego zabrano do szpitala. Coś musiał u siebie w pokoju majstrować. Czym dokładnie się zajmował, ustali policja – dodaje st. kpt. Panufnik.
Wybuch słyszeli sąsiedzi i dzieci bawiące się przed blokiem. – Był duży huk, poleciało szkło, a po chwili wybiegł chłopak, który wzywał pomoc – powiedziała nam jedna z osób mieszkających niedaleko.
Na miejscu eksplozji pojawiły się służby ratunkowe, straż pożarna i policja. Był także Rajmund Dorotnik z Wydziału Kryzysowego Urzędu Miasta w Opolu. – Musimy przyjechać, kiedy ewakuuje się ludzi i sprawdzić, czy trzeba im zabezpieczyć miejsca noclegowe. Sprawdzono mieszkania, lokatorzy mogą wrócić – zapewnia Dorotnik.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Bogusław Kalisz (oprac. WK)