Wojewoda skarży się na prezydenta Kędzierzyna-Koźla
– W ocenie wojewody wobec ignorowania przez prezydenta Kędzierzyna-Koźla prawomocnych wyroków sądów należy zastosować konieczne restrykcje, aby wymusić na prezydencie podjęcie działań zgodnych z prawem i zapobiec podobnym naruszeniom prawa w przyszłości. Nie może to być symboliczna kara, bo taka nie spełni swojej funkcji i w odczuciu społecznym może być uznana za niewystarczającą, niesprawiedliwą, czy wręcz pobłażliwą. Z drugiej strony nie może to być kara maksymalna, bo wówczas byłaby uznana za zbyt represyjną – wyjaśnia Jacek Szopiński, rzecznik wojewody.
– Jesteśmy zdziwieni stanowiskiem wojewody – mówi Jarosław Jurkowski z kędzierzyńsko-kozielskiego magistratu. – Dziwi to nas o tyle, że pan prezydent podjął działania w kierunku wykonania wyroków WSA, gdyż skierował do rady miasta trzy projekty uchwał w sprawie szkół nr 13, 14 i 20. Nie miał najmniejszego wpływu na to, że na ostatniej sesji rady miasta radni te projekty uchwał z porządku obrad po prostu zdjęli – tłumaczy Jurkowski.
Jurkowski dodaje, że dopiero kiedy zapadnie decyzja sądowa w tej sprawie, miasto będzie zastanawiać się skąd wziąć pieniądze na zapłacenie kary. Wojewoda złożył bowiem skargę na organ samorządu terytorialnego, jakim jest prezydent Kędzierzyna-Koźla, a nie personalnie na Tomasza Wantułę. Dlatego najprawdopodobniej kara będzie musiała być zapłacona z kasy miasta.
Przypomnijmy: Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że likwidacja i przekształcenie trzech szkół w Kędzierzynie-Koźlu została przeprowadzona nieprawidłowo i nakazał przywrócenie wcześniejszego stanu.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Aneta Skomorowska / Adam Lecibil (oprac. WK)