Zamieszanie wokół budowy kanalizacji w Niemodlinie
Budowa kanalizacji na Osiedlu Liściastym w Niemodlinie nadal wzbudza emocje wśród mieszkańców. Po firmie budowlanej przy drodze pozostała bezpańska koparka, niektórzy zastanawiają się dlaczego miasto nie wykorzystało do innych celów kostek - trylinek i krawężników. Cześć gruzu z ulic została zrzucona do dawnego stawu przy ul. Polnej.
- Firma miała moją zgodę, cześć materiału można było jednak wykorzystać - mówi Andrzej Jędrzejczyk, właściciel terenu.
Kanalizację na Osiedlu Liściastym budowały dwie firmy, w tym jedna hiszpańska. - Zgodnie z umową z wykonawcą, stara trylinka i krawężniki były traktowane jako odpad - mówi Bernadeta Pastwa z Urzędu Miasta w Niemodlinie.
- To grzech wyrzucać takie materiały - mówi Wiesław Plewa, wójt sąsiednich Tułowic.
Nieoficjalnie mówi się, że część trylinek, na przykład z wyremontowanych uliczek przy rynku, wywieziono do Grodkowa. Urzędnicy zaprzeczają i dodają, że trylinki to stara technologia, której już nie wykorzystuje się w budownictwie.
Bogusław Kalisz (oprac. JM)