Referendum w Niemodlinie: Wyrok w trybie wyborczym
- Nieprawdą jest, iż brak było nadzoru nad budową kanalizacji. Nie jest prawdą, że władze gminy zlikwidowały obiekty oświatowe. Również nie jest prawdą, że burmistrz Niemodlina likwiduje kluby LZS i że rada miejska wprowadziła podwyżki za cenę dostawy wody i odbiór ścieków. Chodzi także o stwierdzenie, że burmistrz nie prowadzi konsultacji społecznych. Sąd nakazał również sprostowanie informacji, że jednomiesięczne wynagrodzenie burmistrza i diety radnych wynoszą 30 tysięcy zł oraz że wybudowano halę sportową o wartości 10 milionów zł - wylicza sędzia Marta Kulpa.
Z postanowienia sądu burmistrz Stankiewicz jest zadowolony. - Myślę, że sąd słusznie rozstrzygnął, że inicjatorzy referendum posługują się nieprawdą lub półprawdą wprowadzając w błąd obywateli - uważa burmistrz Niemodlina.
- Wyroku sądu się nie komentuje, mieszkańcy Niemodlina mają na ten temat swoje zdanie. Wyrok nie jest w całości przychylny burmistrzowi. Część zarzutów zostało oddalonych. Rozważamy możliwość odwołania się, ale nie jesteśmy jeszcze do tego przekonani - komentuje Sławomir Kieloch, inicjator referendum.
Sąd nie przychylił się do wniosku burmistrza o publiczne przeprosiny i odszkodowanie w wysokości 5 tysięcy zł na rzecz Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Dolińskiej. Referendum odbędzie się 2 czerwca. Aby było ważne, do urn musi pójść ponad 2769 osób.
Aneta Skomorowska (oprac. JM)