Hałdy śmieci zalegają na wysypisku w Skoroszycach
Powiedział nam o tym Jacek Tarnowski, inspektor powiatowy ochrony środowiska, który będzie świadkiem w tej sprawie. - Prowadzimy postępowanie administracyjne, nakładamy grzywny, prowadzimy polemikę między Samorządowym Kolegium Odwoławczym a firmą. Dosyć skomplikowana jest ta sprawa. Najgorsze jest to, że nie ma konkretnego rozwiązania. Nie zanosi się na to, że będzie można to szybko uprzątnąć - ubolewa Jacek Tarnowski.
Mieszkańcy Skoroszyc wciąż interweniują w sprawie wysypiska, ponieważ w pobliżu są ujęcia wody pitnej. Radny powiatu nyskiego Janusz Wójcik podziela ich obawy. - Chciałbym, aby uprzątnął to ten, który wziął za to pieniądze. Byłem tam na kontroli. Byłem przerażony, gdy zobaczyłem wodociąg, który znajduje się w granicy 200 metrów. Jestem szefem wodociągów w Korfantowie i mam w tej sprawie doświadczenie. Jeżeli ktoś mówi, że to nic nie zagraża, to niech jakikolwiek ekspert się pod tym podpisze - mówi Janusz Wójcik.
Dodajmy, że odpadów na wysypisku w Skoroszycach nie tylko nie ubywa, ale wręcz przybywa. Teren jest niepilnowany i zdaniem Jacka Tarnowskiego mogą je tam nielegalnie przywozić jakieś firmy albo osoby prywatne.
Dorota Kłonowska (oprac. WK/JM)