Po zimie drogowcy będą mieli co robić
Nie ma dnia bez interwencji kierowców przejeżdżających drogami w powiecie nyskim. Dziura goni dziurę, a są nawet ulice, gdzie z ruchu zostały wyłączone całe odcinki. Drogowcy nie chcą ich łatać prowizorycznie, czekają na lepszą pogodę, a przede wszystkim na rozruch otaczarni mas bitumicznych. W tym roku chyba nieźle zarobią, bo dziury są rekordowe.
– Wkrótce problem powinien zniknąć – mówi wicestarosta nyski Czesław Biłobran:
Do tej pory większość zadań drogowych w powiecie nyskim koncentrowała się na budowie chodników kosztem samych nawierzchni jezdni, teraz odwrócimy te relacje – zapowiada wicestarosta.
Dorota Kłonowska (oprac. WK)