Wyrok w sprawie Rossmanna
![]() |
Prokurator - Violetta Kowalska |
(fot. Józef Środa / AFRO) |
![](/zdjecia/poslu_news4.gif)
Chodzi o pomoc w korupcji i próbę legalizacji łapówek. W 1999 roku sieć sklepów Rossmann chciała przedłużyć najem lokalu przy placu Wolności w Opolu. Okazało się, że władze miasta żądają łapówki. Rossmann się zgodził, ale nie na to, by
![]() |
Sędzia Piotr Kaczmarek uznał winę oskarżonych |
(fot. Józef Środa / AFRO) |
![](/zdjecia/poslu_news4.gif)
Jednak sąd nie przystał na kary zaproponowane przez prokuraturę. Wymierzył nieco niższe. Mirosław M., były szef Miejskiego Zarządu Budynków dostał 2 lata więzienia i 15 tys. zł grzywny, Mirosław P. również dwa lata i musi zapłacić 38 tysięcy 500 złotych, a Norbert B., który podpisał sfałszowaną fakturę, otrzymał karę ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Sędzia zwrócił uwagę, że skazane dziś osoby to nie ci, którzy pociągali za sznurki, korumpując przedsiębiorców.
![](/zdjecia/poslu_news4.gif)
Łapówka za to, by sklep mógł pozostać w Opolu wynosiła ponad 400 000 złotych. Według prokuratury pieniędzmi podzielili się były prezydent Leszek Pogan, jego zastępca Piotr Kumiec, Piotr Synowiec, wówczas przewodniczący Rady Miasta i Remigiusz Promny, naczelnik wydziału przetargów. Oni są sądzeni w rozprawie dotyczącej całej afery ratuszowej.
Adam Barański