Za butelkę wódki mieli anulować mandaty
Przed opolskim sądem ponownie stanęli policjanci ze Strzelec Opolskich oskarżeni o przyjmowanie łapówek. Ich proces rozpocznie się od nowa.
Główny oskarżony, Stanisław R. – według prokuratury – anulował mandaty kierowcom, wpływał też na innych funkcjonariuszy, by ci nie karali jego znajomych. Sprawa wyszła na jaw dzięki podsłuchom założonym przez Biuro Spraw Wewnętrznych.
– Te dowody okazały się jednak nieważne, ponieważ podsłuch dotyczył innej sprawy i innych osób – tłumaczyła w uzasadnieniu sędzia Jolanta Szajowska-Kulijewicz:
Według tych postanowień, podsłuchiwanych mogło być tylko dwóch oskarżonych pod kątem innego, konkretnego przestępstwa. W tym wypadku podsłuchy nie mogą być dowodem w sprawie.
Kacper Śnigórski (oprac. WK)