Opolscy politycy o Platformie Oburzonych
- Ja tego nie postrzegam w kategoriach konkurencji. Jest to raczej sumowanie się społecznego niezadowolenia - uważa Kłosowski.
- Polacy są coraz biedniejsi – dodaje Kłosowski. Piotr Woźniak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie dziwi się, że wzrasta niezadowolenie społeczne. - Umowy śmieciowe, swoisty podatek na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Pamiętajmy, że pracując 40 lat czyli 480 miesięcy, biorąc pod uwagę brak wskaźnika rewaloryzacji i inflacji, odkładamy blisko pół miliona zł. Co z tymi pieniędzmi? - zastanawia się Woźniak.
Woźniak zwraca uwagę na wysokie koszty pracownicze i ma nadzieję, że problemem zajmie się Platforma Oburzonych. Marcin Rol z Solidarnej Polski mówi o poparciu dla Piotra Dudy. - Jestem przekonany, że Platforma Oburzonych to ogromna część społeczeństwa, która jest niezadowolona z obecnego stanu rzeczy. Solidarna Polska wspiera działania Platformy Oburzonych - zapowiada Rol.
- Powstały bardzo duże dysproporcje w społeczeństwie - mówi Jarosław Pilc z Ruchu Palikota. Uważa jednak, że Piotr Duda swoimi działaniami chce wejść do polityki „tylnymi drzwiami”. - Anarchizowanie państwa to jest najgorsza metoda - dodaje Ryszard Zembaczyński z Platformy Obywatelskiej .
Piotr Wrona (oprac. JM)