Kędzierzyn-Koźle: Trudna sytuacja w zarządzie powiatu
– Nie może być tak, że w państwie prawa podejmuje się decyzje, które, delikatnie mówiąc, to prawo obchodzą – tłumaczy Piasecki.
Późnym wieczorem radni nie zdecydowali się jednak przyjąć rezygnacji Marka Piaseckiego, co oznacza, że formalnie przez miesiąc nadal będzie on pełnił tę funkcję. – Jest taka procedura, że jeśli członek zarządu złoży rezygnację, a rada ma prawo do 30 dni go odwołać – jeśli do 30 dni go nie odwoła, to z mocy prawa na koniec następnego miesiąca, na ostatni dzień przestaje być członkiem zarządu – wyjaśnia starosta Artur Widłak.
Artur Widłak na stanowisko członka zarządu powiatu zaproponował wczoraj niemal wszystkich radnych, zdecydowana większość nie przyjęła propozycji, dwie osoby podczas głosowania nie uzyskały wymaganej większości. Co ciekawe, wynik głosowania w obu przypadkach był podobny. Kolejna lista kandydatów, tym razem spoza rady również nie przyniosła żadnego rozstrzygnięcia. Nad powiatem wisi groźba wprowadzenia zarządu komisarycznego. Do tego tematu będziemy wracać.
Posłuchaj wypowiedzi naszych rozmówców:
Adam Lecibil (oprac. WK)