- Ostatecznie rekomendujemy przeprowadzkę oddziału chirurgii planowej do Nysy, bo to właśnie ten oddział generuje największe straty - mówi starosta Adam Fujarczuk. - ZOZ w Głuchołazach zamknął rok 2012 stratą 806 tysięcy zł. Mieści się w kosztach amortyzacji, ale nie mamy też środków na remonty czy zakup sprzętu. Oddział chirurgii wygenerował straty w wysokości 720 tysięcy zł - dodaje starosta.

Starosta przyznaje, że sprawa przeprowadzki głuchołaskiej chirurgii do Nysy była już przedmiotem wstępnych uzgodnień z dyrektorem nyskiego ZOZ-u, a także szefem opolskiego NFZ-u. Oznaczałoby to jednocześnie przeniesienie Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w miejsce chirurgii i powiększenie go o ok. 10 łóżek. - Szpital w Głuchołazach przestałby generować straty, a na tym transferze nie ucierpiałby też personel - zapewnia starosta. - Jeżeli przeniesiemy kontrakt do Nysy, to na pewno część pracowników przejdzie do Nysy. Natomiast jeżeli wydłużymy godziny pracy chirurgii, to personel lekarski mógłby zostać w Głuchołazach i w zupełności zabezpieczy mieszkańców - dodaje starosta.

Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmą radni na sesji powiatowej w przyszłym tygodniu.

Dorota Konowska (oprac. JM)