Nysa: trwa walka o uratowanie wałów na Nysie Kłodzkiej. "Pojawiła się kolejna wyrwa" [FILM]
Mieszkańcy dziękujemy za Waszą nieocenioną pomoc. Teraz do akcji wkraczają śmigłowce - napisano (godz. 01:00) na oficjalnym profilu miasta Nysy na FB.
Teraz komendant powiatowej PSP w Nysie prosi o wycofanie się w bezpieczną strefę poza most.
Do akcji wkraczają śmigłowce.
Akcja będzie prowadzona przez kilka godzin.
AKTUALIZACJA g. 06:30
Trwa walka o uszczelnienie wałów na Nysie Kłodzkiej w Nysie. Dariusz Pryga z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej informuje, że jedną wyrwę udało się opanować, ale powstała druga o szerokości około 30 metrów szerokości. - W akcji są śmigłowce, walczymy także z lądu przy użyciu 200 strażaków - dodaje.
- Sytuacja nie jest opanowana. Jest cały czas poważna. Mamy nadzieję, że się uda uszczelnić tą drugą wyrwę 300 metrów poniżej wału Jeziora Nyskiego, i że wygramy tę walkę z wodą i uda się nie zalać miasta - dodaje.
AKTUALIZACJA g. 06:45
Trudna sytuacja w Nysie. Strażacy informują, że udało się umocnić wał na Nysie Kłodzkiej od strony ul. Wyspiańskiego. Tam wiele godzina walczyli strażacy oraz śmigłowce, ale podczas patrolu zauważono drugą wyrwę na ul. Jeziornej. Dariusz Pryga z KP PSP w Nysie informuje, że to była wyrwa około 30 - 40-metrowa. - Jeżeli uda się utrzymać niższy zrzut wody, to jest szansa, ze nie dojdzie do zalania miasta - dodaje.
Strażacy dziękują mieszkańcom za pomoc w walce o utrzymanie wałów w Nysie.
W nocy opolska policja w mediach społecznościowych relacjonowała przebieg akcji w Nysie. "Walczymy o utrzymanie wałów na Nysie Kłodzkiej w Nysie. Z helikopterów zrzucane są worki Big Bag do uszczelnienia przecieku. Celem jest uratowanie miasta".