Były przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim wygrał konkurs, a to stanowisko pozostawało nieobsadzone od kilku miesięcy. Rasch zapewnia, że widzi dużo pracy na Opolszczyźnie, gdzie oprócz mniejszości niemieckiej funkcjonuje mniejszość romska, ukraińska, górale czy kresowianie.

- Szczycimy się na Opolszczyźnie, że te mniejszości są wciągnięte we wszystkie prace i zespoły oraz uczestniczą w życiu społecznym i to można zaprezentować również na zewnątrz - pokazać, jak mogłoby być w całej Polsce. Zadaniem jest nie tylko moje działanie dla województwa opolskiego, ale również pokazywanie dobrych praktyk na zewnątrz.

Norbert Rasch zaznacza, że na początku chce zapoznać się z pracą poprzedników, by nie "wyważać otwartych dni".

- Szukam przy okazji osób i instytucji, które chciałyby współdziałać. Ja jestem samodzielnym stanowiskiem, więc niewiele będę mógł zdziałać fizycznie. Na przykład dzisiaj już miałem spotkanie z panem Markiem Mazurkiewiczem, pełnomocnikiem pani wojewody i już mam jedną bratnią duszę. Myślę, że za chwilę będziemy mogli podziałać - na przykład mamy plany na przyszły rok.

Jednym z głównych założeń na przyszły rok jest organizacja w Opolu dużej konferencji w związku z 20-leciem ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o języku regionalnym.