Głubczycki radny PiS zarzuca kłamstwa posłowi PO. Powraca temat zadłużonych szpitali
"Komentarze o dobrej sytuacji opolskich szpitali są mylne i nieprawdziwe". Tobiasz Gużda, radny PiS powiatu głubczyckiego, odniósł się w ten sposób do słów Tomasza Kostusia, posła Koalicji Obywatelskiej, na antenie Radia Opole.
Najpierw poseł Marcin Ociepa skrytykował możliwość zamykania części porodówek jako receptę na oddłużanie szpitali powiatowych. Wtedy Kostuś ocenił, że to próba odwrócenia uwagi od afer polityków Zjednoczonej Prawicy, a opolskie szpitale są w dobrej kondycji.
Przed biurem poselskim Kostusia Gużda zaprezentował wyniki finansowe Szpitala Powiatowego w Głubczycach za ubiegły rok. - To było 8 milionów złotych straty i wzrost długu do 11 milionów - mówi.
- Jeżeli według pana posła to jest ukrywanie i odciąganie od afer, naprawdę nie wiem co w takim razie według niego jest sprawą poważną. Matematyka jest niestety brutalna, a te liczby świadczą o naprawdę poważnym problemie. Tym bardziej, że żaden z mieszkańców nie wyobraża sobie zamknięcia głubczyckiego szpitala czy zamknięcia jego części jak na przykład porodówki.
Tobiasz Gużda dodaje, że w ubiegłym roku zorganizowano szerokie spotkanie otwarte w temacie oddłużania szpitali, ale posła Kostusia na nim nie było.
- Aby pomóc panu Tomaszowi Kostusiowi zrozumieć naszą sytuację, chciałem wręczyć mu sprawozdanie roczne, aby mógł je przejrzeć, a także skromny upominek w postaci szkła powiększającego. Wówczas będzie mógł dostrzec rzeczywiste problemy dotykające chociażby powiat głubczycki oraz danym, które mu przekażę.
Poseł Tomasz Kostuś odpowiada, że w ciągu ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy nie przypomina sobie konferencji polityków PiS z krytyką stanu bezpieczeństwa zdrowotnego
- Była za to propaganda sukcesu, że jest pięknie i wspaniale. Dowodem miało być przyjęcie ustawy o sieci szpitali. Jak było i jak jest, wszyscy wiemy. Zadłużenie szpitali powiatowych jest smutnym faktem i nie zmienimy tego w ciągu 24 godzin ani organizując igrzyska polityczne. Potrzebny jest za to dialog, porozumienie i dobry plan naprawczy, a nie fajerwerki medialne - dodaje Kostuś.
Przed biurem poselskim Kostusia Gużda zaprezentował wyniki finansowe Szpitala Powiatowego w Głubczycach za ubiegły rok. - To było 8 milionów złotych straty i wzrost długu do 11 milionów - mówi.
- Jeżeli według pana posła to jest ukrywanie i odciąganie od afer, naprawdę nie wiem co w takim razie według niego jest sprawą poważną. Matematyka jest niestety brutalna, a te liczby świadczą o naprawdę poważnym problemie. Tym bardziej, że żaden z mieszkańców nie wyobraża sobie zamknięcia głubczyckiego szpitala czy zamknięcia jego części jak na przykład porodówki.
Tobiasz Gużda dodaje, że w ubiegłym roku zorganizowano szerokie spotkanie otwarte w temacie oddłużania szpitali, ale posła Kostusia na nim nie było.
- Aby pomóc panu Tomaszowi Kostusiowi zrozumieć naszą sytuację, chciałem wręczyć mu sprawozdanie roczne, aby mógł je przejrzeć, a także skromny upominek w postaci szkła powiększającego. Wówczas będzie mógł dostrzec rzeczywiste problemy dotykające chociażby powiat głubczycki oraz danym, które mu przekażę.
Poseł Tomasz Kostuś odpowiada, że w ciągu ośmiu lat rządów Zjednoczonej Prawicy nie przypomina sobie konferencji polityków PiS z krytyką stanu bezpieczeństwa zdrowotnego
- Była za to propaganda sukcesu, że jest pięknie i wspaniale. Dowodem miało być przyjęcie ustawy o sieci szpitali. Jak było i jak jest, wszyscy wiemy. Zadłużenie szpitali powiatowych jest smutnym faktem i nie zmienimy tego w ciągu 24 godzin ani organizując igrzyska polityczne. Potrzebny jest za to dialog, porozumienie i dobry plan naprawczy, a nie fajerwerki medialne - dodaje Kostuś.