- Wydaje mi się, że wszystko jest na tym samym poziomie trudności. Zorientowałam się, że zaznaczyłam złą odpowiedź, ale niestety nie mogłam do tego pytania wrócić - przyznała jedna z kandydatek na kierowcę.

- Nowe egzaminy to wielka niewiadoma. Obawiam się, czy pytania będą dobrze sformułowane. Myślę, że na pewno będą trudniejsze. Jeżeli ktoś się długo zastanawia, może mieć kłopoty - podkreśla Andrzej Podyma, instruktor jazdy z Leśnicy.

- Wprowadzenie nowego systemu egzaminacyjnego wiąże się z dużą niezdawalnością. Stare testy weszły w 2002 roku. Wtedy początki też były trudne. Pocieszający jest fakt, że co najmniej 3 osoby miały ponad 60 punktów, a 68 to minimum potrzebne do zaliczenia tego egzaminu, a więc były bardzo blisko - mówi Edward Kinder, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Opolu.

Kolejna grupa przyszłych kierowców przystąpi do egzaminu już jutro (22.01).

Piotr Wrona (oprac. BO)