- Jest wiele interwencji. Generalnie dotyczą zaśmiecania, prowadzenia psów bez smyczy czy kagańca, zakłócania porządku oraz odprowadzania nietrzeźwych do miejsca zamieszkania - tłumaczy Naumowicz.

Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego broni strażników i nie rozumie kierowców, którzy narzekają na kontrole prędkości, o których zresztą informuje się między innymi na stronie internetowej urzędu gminy.

- Straż miejska nastawia się na ochronę mieszkańców w miejscowościach położonych przy drodze nr 94. Funkcjonariusze cyklicznie ustawiają fotoradar. Przypominamy mieszkańcom, że w konkretnych dniach będziemy mierzyć prędkość - zaznacza wiceburmistrz Lewina Brzeskiego.

- Ubiegłoroczne wpływy z mandatów wyniosły zaledwie 32 tysiące zł, więc nie łatamy żadnych dziur w budżecie - dodaje Kotara.

Maciej Stępień (oprac. BO)