- Zależy nam na tym, żeby nie dopuścić do zaawansowanego stadium choroby - mówi lek. Małgorzata Falenta-Hitnarowicz, kierownik oddziału klinicznego reumatologii w Kup. - Jeżeli weźmiemy naszą sztandarową chorobę, jaką jest reumatoidalne zapalenie stawów, to jest choroba, która może doprowadzić do destrukcji stawów, do dużej niepełnosprawności. W tym naszym leczeniu chodzi o to, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji, czyli do tego zaawansowania procesu, gdzie pacjent już jest inwalidą, osobą niepełnosprawną. Żeby ten stan zapalny na tyle opanować szybko.

- Leczymy nie tylko standardowe choroby reumatologiczne te najczęstsze - dodaje lek. Małgorzata Falenta-Hitnarowicz. - Jak reumatoidalne zapalenie stawów, czy zesztywniające zapalenie stawów, łuszczycowe zapalenie stawów. Mamy też programy na leczenie ziarniniakowatości z zapaleniem naczyń, mamy program leczenia tocznia rumieniowatego układowego lekiem biologicznym.

- Część leków podawana jest drogą podskórną, część drogą dożylną - wyjaśnia Andrzej Wojnarowski, dyrektor ds. organizacji świadczeń medycznych oraz pielęgniarz w szpitalu w Kup. - To są również leki, które podaje się w wyznaczonych okresach, poddaje się pod pewną kontrolą badań dodatkowych, ale również monitorowania parametrów życiowych pacjenta. To jest terapia dodatkowa, pacjent jest pod tym względem bardzo szeroko monitorowany i oczywiście musi spełniać pewne kryteria. Leki biologiczne to nie są jedyne leki, jakie pacjent stosuje podczas terapii.

Obecnie w Stobrawskim Centrum Medycznym w Kup z leczenia tą metodą korzysta 320 pacjentów.