"Turawa zmieniła się w ostatnich latach". Półmetek wakacji nad jeziorami turawskimi
Jeziora turawskie niezmiennie cieszą się sporą popularnością wśród turystów. I to zarówno tych przyjeżdżających na dłużej, jak i tych jednodniowych czy weekendowych.
- Tu jest naprawdę super. Przyjechaliśmy z niedaleka, bo z Dobrodzienia. To tylko pół godziny jazdy, ale lubimy tu wypoczywać. Bardzo się Turawa zmieniła w ostatnich latach - mówi jeden z wypoczywających. - Jestem tu pierwszy raz. Przyjechałem spod Oświęcimia. Na razie na jeden dzień, ale na pewno tu wrócę - dodaje turysta z Małopolski.
Na brak chętnych nie narzekają organizatorzy spływów kajakowych.
- Ten sezon jest w miarę udany - mówi Lucjan Wasielewski. - Nie będziemy narzekać, bo frekwencja dopisuje, jest sporo letników. Mamy gości z zagranicy i województw ościennych. Mamy sporo pracy.
- Mamy spore obłożenie pola camperowego i namiotowego. Cieszymy się - informuje Tomasz Ewicz z pola Camp Turawa. - Obłożenie jest spore. Turyści z różnych stron. Szczególnie w weekendy można zaobserwować spory ruch. Mamy nawet gości z Mazur, którzy mając swoje piękne jeziora chcą zwiedzić nasze.
- Na pewno w zwiększonym zainteresowaniu naszymi jeziorami pomogła bezpłatna komunikacja gminna, którą uruchomiliśmy już drugi rok z rzędu - podkreśla wójt Turawy Dominik Pikos. - Bezpłatna komunikacja spowodowała, że dużo ludzi odwiedza Turawę. Łatwiej mogą dotrzeć do nas także mieszkańcy Opola. Wystarczy, że autobusem miejskim dojadą do Turawa Park, a stamtąd bezpłatną komunikacją nad dowolne jezioro.
- Oprócz tragicznego wypadku nad Jeziorem Średnim z początku wakacji, kiedy utonął 17-latek, jest spokojnie - powiedział asp. sztab. Marek Kaczor, kierownik ogniwa wodnego policji w Turawie.
- Regularnie kontrolujemy skutery i motorówki i było kilka pouczeń, ale nie mieliśmy nietrzeźwych motorowodniaków. Zatrzymaliśmy natomiast kilka osób za posiadanie środków odurzających. Generalnie jednak jest spokojnie.