- To ważny moment - przyznają uczniowie. Jak przekonują, kadeci bardzo poważnie podchodzą do dodatkowych zadań, które wynikają z ich profilu kształcenia.

- Mamy takie podstawowe wykształcenie, jeżeli chodzi o wojsko. Informacje teoretyczne, jak i na przykład naukę musztry.

- Bierzemy udział w zajęciach, które są prowadzone w wojsku lub u nas w szkole. Mamy zajęcia z samoobrony, zajęcia sportowe. Wszyscy są zaangażowani w to, biorą to na poważnie.

Jak zauważa dyrektor placówki Renata Jabłońska-Denes, bycie kadetem to dla wielu młodych ludzi spore wyróżnienie. Dodatkowo, zajęcia prowadzone we współpracy z armią pozwalają nie tylko na rozwój pożądanych w wojsku umiejętności, ale i kształtują właściwą postawę wśród młodzieży.

- Mogą czuć, że właśnie przynależą do braci żołnierskiej. Przed nimi wiele jeszcze zadań, ale ten pierwszy etap przeszli z sukcesem. Kiedy będą realizować swoje marzenia i będą chcieli zostać żołnierzami, na pewno to, co przez te 5 lat będzie się działo, pomoże im w tym. Ja dzisiaj dostrzegam dyscyplinę, że ci młodzi ludzie wiedza, czego chcą. Samo przygotowanie do kadetowania wymagało od nich niezwykłej odpowiedzialności.

Przypomnijmy, że klasy mundurowe działały w brzeskiej "Budowlance" już od lat. W ubiegłym roku, jako jedna z pierwszych w kraju, uruchomiła ona także oddział przygotowania wojskowego współfinansowany przez MON.