Nie dajmy się internetowym oszustom!
Brzeżanka w poszukiwaniu pomocy naukowych pobrała zainfekowany wirusem plik, który zablokował jej komputer. Na ekranie pojawił się rzekomo policyjny komunikat, że naruszono prawa autorskie i należy zapłacić karę 300 zł. Poszkodowana zgłosiła sprawę na policję, gdy było już za późno. To pokazuje, że hakerzy są dziś bezlitośni i liczą na naszą naiwność.
Co ciekawe, haker zarobił pieniądze nie podając jakichkolwiek danych adresowych. - Korzystał z pomocy popularnego internetowego serwisu płatniczego - mówi Mirosław Dziadek z Komendy Powiatowej Policji w Brzegu.
Adam Oleszko, jeden z brzeskich informatyków opowiada o innym zdarzeniu.
- Obecnie w sieci zainfekowanych jest coraz więcej stron i plików - przyznaje Tomasz Turba, informatyk Radia Opole.
Jak ustrzec się w taki razie przed takimi zagrożeniami?
Maciej Stępień (oprac. BO)