Kombajny w cenie dużych domów i ciągniki o mocy samochodów sportowych. Opolagra 2024
Za nami drugi dzień Opolagry 2024 na lotnisku w Kamieniu Śląskim. W programie była między innymi wycena bydła mięsnego, parada klasyków i konkurs sprawnościowy.
To największa wystawa rolnicza w południowo-zachodniej Polsce, gdzie tego roku prezentuje się ponad 300 wystawców. Damian Tomczyk, dyrektor handlowy firmy Roldam, mówi Radiu Opole o jednym z trendów widocznych w zakupie nowego sprzętu.
- Na dziś duzi rolnicy zaczynają zwiększać moc ciągników do około 300 koni mechanicznych. Wszystko wynika z faktu, że zaczyna wchodzić metoda uproszczona siewu. Nie używamy w tej sytuacji pługa, tylko grubera. Do trzymetrowego grubera potrzeba nawet 300 koni na ciężkiej ziemi i ludzie potrzebują ciągnika ważącego 10 ton.
Krzysztof Kowalski, dyrektor handlowy firmy Agros-Wrońscy, zauważa, że wiele osób przyjechało na Opolagrę pozwiedzać i zobaczyć nowoczesne maszyny rolnicze.
- Jest jednak wielu naszych klientów, którzy już mają nasze maszyny, chcą nas odwiedzić i trochę porozmawiać w nieco wolnym dla nich i dla nas czasie. Są również klienci, którzy przyjechali typowo na zakupy. Kombajn zwracający uwagę wszystkich został sprzedany właśnie przed chwilą. Większość sprzętu dużego rolnicy kupują przez finansowanie zewnętrzne, tyle że nie z dotacji unijnych, ale bankowe leasingi, kredyty, pożyczki.
Wspomniany kombajn kosztuje 1,4 miliona złotych.
Uczestnicy byli pod wrażeniem nowoczesnych maszyn, ale nie wszyscy to rolnicy.
- Dzieci są zainteresowane rolą i farmingiem, konkretnie symulatorami w grach komputerowych. One chciały zobaczyć wszystkie te maszyny na żywo. Dodatkowo traktujemy to jako sobotni wypad typowo turystyczny. Robi wrażenie na pewno, bo jest duże i fajne. Myślę, że niejedna maszyna zostanie sprzedana.
- Naprawdę sprzętu jest mnóstwo i to są ciekawe maszyny. Można powiedzieć, że prowadzę malutkie gospodarstwo, tak hobbystycznie. Stoimy akurat przy kombajnie o cenie miliona 400 tysięcy i to jest masakryczna cena. Z kolegą mówimy, że przy naszych małych i wąskich areałach ten kombajn by przekosił dwóch gospodarzy na raz.
Opolagra 2024 potrwa do jutra (09.06). Radio Opole jest patronem medialnym tego wydarzenia.
- Na dziś duzi rolnicy zaczynają zwiększać moc ciągników do około 300 koni mechanicznych. Wszystko wynika z faktu, że zaczyna wchodzić metoda uproszczona siewu. Nie używamy w tej sytuacji pługa, tylko grubera. Do trzymetrowego grubera potrzeba nawet 300 koni na ciężkiej ziemi i ludzie potrzebują ciągnika ważącego 10 ton.
Krzysztof Kowalski, dyrektor handlowy firmy Agros-Wrońscy, zauważa, że wiele osób przyjechało na Opolagrę pozwiedzać i zobaczyć nowoczesne maszyny rolnicze.
- Jest jednak wielu naszych klientów, którzy już mają nasze maszyny, chcą nas odwiedzić i trochę porozmawiać w nieco wolnym dla nich i dla nas czasie. Są również klienci, którzy przyjechali typowo na zakupy. Kombajn zwracający uwagę wszystkich został sprzedany właśnie przed chwilą. Większość sprzętu dużego rolnicy kupują przez finansowanie zewnętrzne, tyle że nie z dotacji unijnych, ale bankowe leasingi, kredyty, pożyczki.
Wspomniany kombajn kosztuje 1,4 miliona złotych.
Uczestnicy byli pod wrażeniem nowoczesnych maszyn, ale nie wszyscy to rolnicy.
- Dzieci są zainteresowane rolą i farmingiem, konkretnie symulatorami w grach komputerowych. One chciały zobaczyć wszystkie te maszyny na żywo. Dodatkowo traktujemy to jako sobotni wypad typowo turystyczny. Robi wrażenie na pewno, bo jest duże i fajne. Myślę, że niejedna maszyna zostanie sprzedana.
- Naprawdę sprzętu jest mnóstwo i to są ciekawe maszyny. Można powiedzieć, że prowadzę malutkie gospodarstwo, tak hobbystycznie. Stoimy akurat przy kombajnie o cenie miliona 400 tysięcy i to jest masakryczna cena. Z kolegą mówimy, że przy naszych małych i wąskich areałach ten kombajn by przekosił dwóch gospodarzy na raz.
Opolagra 2024 potrwa do jutra (09.06). Radio Opole jest patronem medialnym tego wydarzenia.