Sprawa Joanny W.: Sędziowie krytykują polityków i media
Szukanie sensacji i próba wykorzystania przez polityków sprawy samotnej matki z Opola do poprawienia swojego wizerunku w oczach wyborców - to fragment uchwały sędziów Sądu Rejonowego w Opolu. Uważają oni, że osoby zaangażowane w dyskusję nie znają stanu faktycznego sprawy, ani też obowiązujących w tym względzie przepisów prawa. Sędziowie przypominają, że doszło do popełnienia przestępstwa, za które osoba, przedstawiana w mediach jako ofiara systemu, została skazana prawomocnym wyrokiem i nie interesowała się swoją sytuacją prawną.
- Niestety wiele osób tak robi - mówi Hubert Frankowski, wiceprezes sądu rejonowego w rozmowie z naszym reporterem.
Przypomnijmy, że oświadczenie w tej sprawie wydał również prezes sądu okręgowego. Jarosław Benedyk zwrócił między innymi uwagę, że Joanna W. została prawomocnie skazana za przestępstwo karne skarbowe. Gdy grzywna nie została zapłacona rozpoczęło się postępowanie w sprawie kary zastępczej. Sędzia przekonuje, że kobieta była prawidłowo informowana o przebiegu jej sprawy, ale nie reagowała na wysyłane pisma. Jarosław Benedyk dodaje, że sąd rejonowy nie wskazywał policji godziny zatrzymania. Jego zdaniem funkcjonariusze znali sytuację rodzinną kobiety.
Piotr Wrona (oprac. BO)