Odpowie za wymuszanie haraczu od prostytutek
Kilka dni temu do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu zgłosiły się Polki i Ukrainki, które utrzymują się z prostytucji na trasach wylotowych. Kobiety poinformowały funkcjonariuszy, że od dłuższego czasu są ofiarami tajemniczego mężczyzny, który pobiera od nich "tygodniówki".
Przyjeżdżał co tydzień i od każdej pobierał 350 zł za - jak mówił - możliwość korzystania z wylotówek. Jeżeli któraś z kobiet nie miała pieniędzy, mężczyzna za każdy dzień zwłoki naliczał im karę 50 zł. Jeśli to nie skutkowało, wówczas bił je kijem bejsbolowym. Z ustaleń policjantów wynika, że na pobieraniu pieniędzy tylko od jednej kobiety mógł zarobić rocznie nawet 20 tysięcy zł - relacjonuje Maciej Milewski z KWP w Opolu.
Policjanci zatrzymali 27-letniego Bartosza T., który znany był już funkcjonariuszom. Teraz przebywa on w areszcie, grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Justyna Marcińska (oprac. BO)