61. KFPP. Legendy polskiego rocka powróciły do Opola [ZDJĘCIA]
Od rana w opolskim amfiteatrze słychać rockowe brzmienia. To za sprawą zespołów, które dziś (29.05) mają próby dźwiękowo-kamerowe, a w sobotę (01.06) wystąpią przed publicznością. W koncercie "Superjedynek" zobaczymy 12 wykonawców. Wśród nich takie zespoły jak między innymi "Kobranocka", "Oddział Zamknięty", czy Big Cyc. Pojawi się też Kasia Kowalska i Krzysztof Zalewski.
- Wracamy do Opola po 10 latach i cieszymy się, że możemy tu ponownie po tej przerwie być tutaj. Zagramy między innymi "Kocham cię jak Irlandię" - mówi Andrzej "Kobra" Kraiński, lider zespołu "Kobranocka".
- Oczywiście czasami chcielibyśmy trochę wyjść poza formułę Irlandii i "I nikomu nie wolno", zagrać trochę więcej, najlepiej cały koncert, ale to są festiwalowe warunki. Po próbie jest bardzo fajnie. Nic się tutaj nie zmieniło, jest bardzo fajnie. Wszystko jest tak jak powinno być.
Są też artyści, którzy po raz pierwszy wystąpią podczas festiwalu, a na scenie prezentują się już od 37 lat. Mowa o "Proletaryacie", który zaznaczył, że zaskoczy swoich fanów.
- Czujemy się jako debiutanci tak trochę po szczeniacku, bo pomimo tego 37-letniego dorobku artystycznego i 14 płyt, które wydaliśmy, jesteśmy tu po raz pierwsi. Jest to dla nas na pewno jakaś nobilitacja. To jest zwieńczenie naszej 37-letniej kariery. Czujemy się w jakiś sposób wyróżnieni, że zostaliśmy zaproszeni do świątyni polskiej piosenki - mówi Tomasz Olejnik, wokalista, lider zespołu.
Przypomnijmy, że koncert "Superjedynki" rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:00.
- Oczywiście czasami chcielibyśmy trochę wyjść poza formułę Irlandii i "I nikomu nie wolno", zagrać trochę więcej, najlepiej cały koncert, ale to są festiwalowe warunki. Po próbie jest bardzo fajnie. Nic się tutaj nie zmieniło, jest bardzo fajnie. Wszystko jest tak jak powinno być.
Są też artyści, którzy po raz pierwszy wystąpią podczas festiwalu, a na scenie prezentują się już od 37 lat. Mowa o "Proletaryacie", który zaznaczył, że zaskoczy swoich fanów.
- Czujemy się jako debiutanci tak trochę po szczeniacku, bo pomimo tego 37-letniego dorobku artystycznego i 14 płyt, które wydaliśmy, jesteśmy tu po raz pierwsi. Jest to dla nas na pewno jakaś nobilitacja. To jest zwieńczenie naszej 37-letniej kariery. Czujemy się w jakiś sposób wyróżnieni, że zostaliśmy zaproszeni do świątyni polskiej piosenki - mówi Tomasz Olejnik, wokalista, lider zespołu.
Przypomnijmy, że koncert "Superjedynki" rozpocznie się w sobotę o godzinie 20:00.