- Strzelanie to organizujemy zwyczajowo w okolicach Zielonych Świątek – mówi Jacek Nalepa, członek zarządu głogóweckiego bractwa. – Kandydaci na tytuł króla muszą najpierw startować w eliminacjach. Pięciu najlepszych przystępuje do finału, który zawsze jest rozgrywany ze starej broni czarnoprochowej na dystansie 50 metrów. Strzela się do ozdobnej tarczy. Kto trafi największą liczbę punktów zostaje panującym królem na następny rok.

- Król naszego bractwa nie ma jednak zbyt wielu przywilejów – wyjaśnia Jacek Nalepa. – Jest osobą, która z zarządem reprezentuje bractwo na zewnątrz i jest jego głosem doradczym. To jest główny przywilej. Oprócz tego ma ozdobny łańcuch, w którym może przez cały rok paradować na wszystkich imprezach bractwa, jako najważniejszy z najważniejszych w danym roku.

Bractwo Strzeleckie w Głogówku powstało w XVI wieku. Rozwiązano je w 1945 roku. Reaktywowane zostało przed 26 laty. Zmodernizowana strzelnica sportowa tego bractwa uważana jest za najlepszy tego typu obiekt w regionie. Odbywa się tam kilkadziesiąt imprez strzeleckich w roku, m.in. rangi mistrzostw Polski.