Przede wszystkim opony i plastiki. Tony śmieci na opolskim odcinku autostrady A4
Nawet 50 metrów sześciennych śmieci każdego miesiąca usuwa z opolskiego odcinka autostrady A4 firma odpowiedzialna za utrzymanie trasy. Dodajmy, że taka ilość dotyczy wyłącznie pasa drogowego.
Arkadiusz Tromsa, kierownik Rejonu w Brzegu opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mówi o ilości pozostałych śmieci przy opolskim odcinku A4.
- Do tego dochodzą śmieci zbierane z miejsc obsługi podróżnych, co daje kolejne 50 metrów sześciennych odpadów w skali miesiąca. Duży procent stanowią też opony czy strzępy opon oraz inne elementy plastikowe. Tu chodzi o około 30 ton, jednak przy tym problemie mówimy w skali roku.
Radosław Piechaczek, dyrektor handlowy Regionu Południowo-Wschodniego firmy ZABERD, odpowiedzialnej za utrzymanie A4, mówi o codziennej pracy w sezonie letnim.
- Koszenie, sprzątanie, zabezpieczenie w miejscach obsługi podróżnych, aby mogli wygodnie korzystać. Do tego oczywiście wszelkiego rodzaju prace remontowo-budowlane. Niektóre są związane z wypadkami drogowymi, kiedy trzeba naprawić bariery lub inne urządzenia zabezpieczające. Są prace bitumiczne, inne wiążą się z oznakowaniem, są także roboty estetyczne i remontowo-budowlane na obiektach mostowych.
Prace na A4 w okresie wiosenno-letnim pochłoną około pięciu milionów złotych.
Tymczasem zimowe utrzymanie opolskiego odcinka autostrady, odcinka S11 i dróg krajowych w naszym regionie kosztowało blisko 22 miliony złotych. - Zużyliśmy ponad 14 tysięcy ton soli, a zapotrzebowanie prognozujemy na podstawie 7 wcześniejszych lat - mówi Rafał Pydych, dyrektor opolskiego oddziału GDDKiA.
- Dla województwa opolskiego te prognozy w ostatnich latach są na poziomie około 15 tysięcy ton soli – w ten sposób prognozowaliśmy również w ubiegłym roku. Zużyliśmy 14,3 tysiąca ton, więc praktycznie mieścimy się w naszych szacunkach.
Dodajmy, opolski odcinek A4 ma około 170 kilometrów, licząc jezdnie w obu kierunkach.
- Do tego dochodzą śmieci zbierane z miejsc obsługi podróżnych, co daje kolejne 50 metrów sześciennych odpadów w skali miesiąca. Duży procent stanowią też opony czy strzępy opon oraz inne elementy plastikowe. Tu chodzi o około 30 ton, jednak przy tym problemie mówimy w skali roku.
Radosław Piechaczek, dyrektor handlowy Regionu Południowo-Wschodniego firmy ZABERD, odpowiedzialnej za utrzymanie A4, mówi o codziennej pracy w sezonie letnim.
- Koszenie, sprzątanie, zabezpieczenie w miejscach obsługi podróżnych, aby mogli wygodnie korzystać. Do tego oczywiście wszelkiego rodzaju prace remontowo-budowlane. Niektóre są związane z wypadkami drogowymi, kiedy trzeba naprawić bariery lub inne urządzenia zabezpieczające. Są prace bitumiczne, inne wiążą się z oznakowaniem, są także roboty estetyczne i remontowo-budowlane na obiektach mostowych.
Prace na A4 w okresie wiosenno-letnim pochłoną około pięciu milionów złotych.
Tymczasem zimowe utrzymanie opolskiego odcinka autostrady, odcinka S11 i dróg krajowych w naszym regionie kosztowało blisko 22 miliony złotych. - Zużyliśmy ponad 14 tysięcy ton soli, a zapotrzebowanie prognozujemy na podstawie 7 wcześniejszych lat - mówi Rafał Pydych, dyrektor opolskiego oddziału GDDKiA.
- Dla województwa opolskiego te prognozy w ostatnich latach są na poziomie około 15 tysięcy ton soli – w ten sposób prognozowaliśmy również w ubiegłym roku. Zużyliśmy 14,3 tysiąca ton, więc praktycznie mieścimy się w naszych szacunkach.
Dodajmy, opolski odcinek A4 ma około 170 kilometrów, licząc jezdnie w obu kierunkach.