Dyskutują o kształceniu na Śląsku
Podczas konferencji naukowcy będą mówili m.in. o edukacji mniejszościowej i ograniczeniach w czasach powojennych.
W środę (3.10) prof. Joanna Rostropowicz opowiedziała o środowiskach, z jakich wywodziła się kiedyś śląska elita intelektualna. – Śląsk ma wielkie tradycje naukowe i kulturalne, a jego centrum edukacyjnym nie był tylko i wyłącznie Wrocław – podkreślała profesor. – Na pewno też nie Opole, ono bardzo późno stało się ważniejszym miastem, od kiedy była tu wyższa szkoła i uniwersytet – śmieje się profesor. – Przede wszystkim Nysa - popatrzmy, jakie to było wspaniałe, wielkie miasto, z cudownym, bardzo dobrym gimnazjum Carolinum. Brzeg, oczywiście Cieszyn, Bielsko, Głogówek - Głogówek był ważnym ośrodkiem, gdzie funkcjonowała bardzo dobra szkoła – wylicza prof. Rostropowicz.
Prof. Zenon Jasiński zreferował edukację w Polsce w okresie powojennym. – Mimo ideologicznych nakazów i zakazów, nie do końca można uznać ten okres za czas stracony – wyjaśnił naukowiec. – Jeśli powiedzieć, że tylko w Uniwersytecie Opolskim ponad 40 tysięcy absolwentów ukończyło, to to jest dwa razy więcej niż w całej Polsce międzywojennej ukończyło studia wyższe – podkreśla prof. Jasiński.
Seminarium śląskie potrwa do soboty (6.10). Radio Opole objęło imprezę patronatem.
Posłuchaj informacji:
Przeczytaj także:
Seminarium Śląskie w Kamieniu Śląskim
Mariusz Jarzombek (oprac. WK)