Dla kogo miejsca targowe?
Czy w Kluczborku doszło do naruszenia przepisów przy przydzielaniu miejsc targowych na nowym placu? Państwo Kulczyccy z Kluczborka twierdzą, że tak. Ich zdaniem złamana została między innymi zasada przyznawania miejsc z tak zwanego "przydziału". Jannina Kulczycka twierdzi, że miała obiecane miejsce, na którym by się zmieściła. Potem je zabrali. Zaczęła więc startować w przetargach.
Na początku miejsca były przydzielane według tych samych powierzchni, które kupcy zajmowali wczesniej. "Takie miejsce zostało przydzielone również Kulczyckim, ale go nie wzięli" - powiedział wiceburmistrz, Andrzej Nowak.
Kulczyccy podpisali zatem umowę na dzierżawę placu z PKS, który sąsiaduje z targowiskiem. Płacą spółce za dzierżawę ale i gmina upomina sie o "placowe", bo zgodnie z uchwałą rady miejskiej może to robić. Konflikt jest tak głęboki, że PKS wycofał się z wcześniejszych uzgodnień z Kulczyckimi.
Ewelina Bernacka
Na początku miejsca były przydzielane według tych samych powierzchni, które kupcy zajmowali wczesniej. "Takie miejsce zostało przydzielone również Kulczyckim, ale go nie wzięli" - powiedział wiceburmistrz, Andrzej Nowak.
Kulczyccy podpisali zatem umowę na dzierżawę placu z PKS, który sąsiaduje z targowiskiem. Płacą spółce za dzierżawę ale i gmina upomina sie o "placowe", bo zgodnie z uchwałą rady miejskiej może to robić. Konflikt jest tak głęboki, że PKS wycofał się z wcześniejszych uzgodnień z Kulczyckimi.
Ewelina Bernacka