Stan drogi pomiędzy Tarnowem Opolskim a Kosorowicami od lat spędza sen z powiek kierowcom i mieszkańcom. Dziurawa, wąska, ruchliwa i pozbawiona chodnika szosa jest wyjątkowo niebezpieczna. Gmina zapłaciła już za projekt remontu, a latem oczekujący na działania starostwa wójt zamierzał nawet wspólnie z mieszkańcami zablokować drogę. Teraz porozumiał się z opolskim starostwem powiatowym. – Warunkiem rozpoczęcia prac jest nasz udział finansowy w remoncie i do tego będę przekonywał radnych – wyjaśnia Krzysztof Mutz, wójt Tarnowa Opolskiego, który zamierza przeznaczyć na przebudowę do pół miliona zł.
– Postaramy się podczas najbliższej sesji rady gminy przegłosować ten projekt. Nie powinno być z tym żadnych problemów, ponieważ chyba wszystkim radnym zależy na tym, by ta droga została wyremontowana – wyjaśnia Krzysztof Mutz.
Remont drogi wraz z budową ścieżki pieszo-rowerowej o długości około 3 kilometrów to koszt 3 milionów 800 tysięcy zł.
– Jeszcze w tym roku planujemy złożyć wniosek o dofinansowanie remontu w ramach programu "schetynówek" – zapowiada Henryk Lakwa, starosta opolski.
Uchwała tarnowskiej rady gminy ma zostać podjęta 25 września, natomiast wniosek o dofinansowanie musi zostać złożony do końca miesiąca. Jeśli będzie przyjęty, budowa rozpocznie się w przyszłym roku.
Przeczytaj również:
Mieszkańcy Tarnowa Op. żądają przebudowy skrzyżowania
Mariusz Jarzombek (oprac. KK)
