|
Mirosław Borzym, dyrektor ARiMR w Opolu |
(fot. Józef Środa / AFRO) |
Kowal zawinił, cygana powiesili. Za błędy Wytwórni Papierów Wartościowych, która w porę nie wywiązała się z zadania, mogą zapłacić rolnicy. 15 maja mija termin składania wniosków o dopłaty bezpośrednie. "Staramy się robić wszystko, co możliwe, by rolnicy nie stracili należnych im pieniędzy" - powiedział w rozmowie W Cztery Oczy szef Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu - Mirosław Borzym. Przed biurami Agencji ustawiają się tymczasem długie kolejki. "Za każdy dzień zwłoki będą nakładane sankcje finansowe" - przypomniał Borzym. Jednak - jak zaznaczył - wniosków spływa z dnia na dzień coraz więcej. Szef opolskiego oddziału Agencji nie chciał komentować ewentualnych zmian kadrowych, które teoretycznie mogłyby nastąpić po zawiązaniu koalicji i rekonstrukcji rządu. Nie dotarły do mnie żadne sygnały. "Teraz najważniejsze jest, by zdążyć w terminie i wierzę, że nam się to uda" - powiedział Mirosław Borzym. Wnioski powinno złożyć na Opolszczyźnie około 30 tysięcy rolników. 'Biura Agencji pracują do 22, a nawet dłużej" - dodał szef opolskiego oddziału Agencji. W gminach działa 69 punktów przyjmujących wnioski.
Wiesław Kolbusz