"Jak tak dalej pójdzie, to nie dopuścimy do wyborów". Rolnicy ostro o zaostrzeniu strajków [ZDJĘCIA]
- Nie zamierzamy przestać protestować - mówią rolnicy z powiatu oleskiego, którzy od rana blokują trasy krajowe. Strajki mogą się zaostrzyć. Wszystko zależy od efektów jutrzejszego (21.03) spotkania z wojewodą oraz marszałkiem regionu w Opolskim Urzędzie Wojewódzkim. Gospodarze przekazują, że jeśli nie usłyszą konkretów, będą blokować urząd, nawet przez 7 dni. Ponownie będą też protestować na drogach.
- My strajk mamy zgłoszony na 30 dni. Dzisiaj po godzinie 19:00 go zawiesimy, ale tak naprawdę do jutrzejszego spotkania. Co będzie potem, to się okaże - mówi Joachim Ptok, przewodniczący zgromadzenia rolników protestujących w powiecie oleskim.
- Pani wojewoda jest odpowiedzialna za województwo opolskie i oczekujemy od niej konkretów. To będzie trzecie spotkanie. Dwa spotkania nie przyniosły rezultatów, bo oni tylko odciągają to w czasie. Chyba czekają do wyborów, a jak tak dalej pójdzie, to nie dopuścimy do wyborów. Będziemy bardzo naciskać, żeby wybory się nie odbyły, bo musimy postawić sprawę jasno i twardo.
Rolnicy podczas protestów mówią otwarcie - musimy walczyć o swoje. Jak podkreślają kilka miesięcy temu nie wiedzieli, co oznacza Zielony Ład, teraz wiedzą, że on ich zniszczy.
- Gdy był wprowadzany, nie byliśmy oświeceni, co chcą nam zafundować. Zielony Ład jest do zamiany, trzeba go napisać od nowa, tak żeby ludzie naprawdę mogli się dostosować. - Nic się nie zmienia. W 1990 roku ojciec sprzedawał worek zboża za 30 złotych, ja w 2025 roku to samo, a syn będzie robił, to też za taką samą cenę? Teraz jest za 600 złotych, to idzie dobrze policzyć, po ile jest to zboże. - Zobaczymy, czy coś zmieni, czas pokaże. Nie mamy wyjścia. Czy jest wyjście? Trzeba strajkować.
Protestujący odnieśli się także do podpisanych jedynie w części porozumień organizacji rolniczych z rządem. Strony doszły do wstępnego porozumienia dotyczącego m.in. przedłużenia embarga i zakazu tranzytu niektórych produktów rolnych z Ukrainy, na mocy rozporządzenia premiera z września ubiegłego roku i zmian w unijnym Zielonym Ładzie. W uzgodnieniach padły również deklaracje o utrzymaniu ubiegłorocznych dopłat do tony zboża, ulgach w podatku rolnym i dopłatach do paliwa.
- Tu jest sama polityka, bez nas - zaznaczają.
- Do naszego strajku podłączyła się Solidarność. Nie na tym to polegało. My wyszliśmy oddolnie, bo nas to bolało, a iść na gotowe do Warszawy i spić śmietankę, żeby podpisać i udowodnić przed całym światem, że walczą w naszej sprawie, to naprawdę nie tędy i nie po drodze nam z nimi. - O tym, że jakieś rozmowy tam trwają, i że zostało coś podpisane, to przed chwilą się dowiedzieliśmy. Cały czas podkreślamy, że jest to ruch oddolny. Kto poszedł nas tam reprezentować? I teraz one się toczą w takim składzie, jakim się toczą.
Przypomnijmy, że protesty rolników w powiecie oleskim będą trwały do godziny 19:00. Zablokowane jest rondo na DK 46 na obwodnicy Myśliny, w Oleśnie na DW 901, w Kowalach przy zjeździe na obwodnicę Praszki, w Jaworznie oraz w Sierakowie Śląskim przy zjeździe na S11.
- Pani wojewoda jest odpowiedzialna za województwo opolskie i oczekujemy od niej konkretów. To będzie trzecie spotkanie. Dwa spotkania nie przyniosły rezultatów, bo oni tylko odciągają to w czasie. Chyba czekają do wyborów, a jak tak dalej pójdzie, to nie dopuścimy do wyborów. Będziemy bardzo naciskać, żeby wybory się nie odbyły, bo musimy postawić sprawę jasno i twardo.
Rolnicy podczas protestów mówią otwarcie - musimy walczyć o swoje. Jak podkreślają kilka miesięcy temu nie wiedzieli, co oznacza Zielony Ład, teraz wiedzą, że on ich zniszczy.
- Gdy był wprowadzany, nie byliśmy oświeceni, co chcą nam zafundować. Zielony Ład jest do zamiany, trzeba go napisać od nowa, tak żeby ludzie naprawdę mogli się dostosować. - Nic się nie zmienia. W 1990 roku ojciec sprzedawał worek zboża za 30 złotych, ja w 2025 roku to samo, a syn będzie robił, to też za taką samą cenę? Teraz jest za 600 złotych, to idzie dobrze policzyć, po ile jest to zboże. - Zobaczymy, czy coś zmieni, czas pokaże. Nie mamy wyjścia. Czy jest wyjście? Trzeba strajkować.
Protestujący odnieśli się także do podpisanych jedynie w części porozumień organizacji rolniczych z rządem. Strony doszły do wstępnego porozumienia dotyczącego m.in. przedłużenia embarga i zakazu tranzytu niektórych produktów rolnych z Ukrainy, na mocy rozporządzenia premiera z września ubiegłego roku i zmian w unijnym Zielonym Ładzie. W uzgodnieniach padły również deklaracje o utrzymaniu ubiegłorocznych dopłat do tony zboża, ulgach w podatku rolnym i dopłatach do paliwa.
- Tu jest sama polityka, bez nas - zaznaczają.
- Do naszego strajku podłączyła się Solidarność. Nie na tym to polegało. My wyszliśmy oddolnie, bo nas to bolało, a iść na gotowe do Warszawy i spić śmietankę, żeby podpisać i udowodnić przed całym światem, że walczą w naszej sprawie, to naprawdę nie tędy i nie po drodze nam z nimi. - O tym, że jakieś rozmowy tam trwają, i że zostało coś podpisane, to przed chwilą się dowiedzieliśmy. Cały czas podkreślamy, że jest to ruch oddolny. Kto poszedł nas tam reprezentować? I teraz one się toczą w takim składzie, jakim się toczą.
Przypomnijmy, że protesty rolników w powiecie oleskim będą trwały do godziny 19:00. Zablokowane jest rondo na DK 46 na obwodnicy Myśliny, w Oleśnie na DW 901, w Kowalach przy zjeździe na obwodnicę Praszki, w Jaworznie oraz w Sierakowie Śląskim przy zjeździe na S11.