Europejski Trybunał Praw Człowieka mówi "tak" zrzeszonym Ślązakom
Trybunał uznał, że Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej ma prawo działać. Sędziowie w Strasburgu sprzeciwili się likwidacji tej organizacji. Wcześniej polski wymiar sprawiedliwości uznał, że stowarzyszenie nie powinno być zarejestrowane pod nazwą sugerującą, że Ślązacy są odrębnym narodem.
- Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał jedyną decyzję, jakiej się spodziewaliśmy - skomentował IAR Pejter Długosz, założyciel stowarzyszenia.
- Uważamy, że od kilu lat prawo w Polsce jest na tyle skonstruowane, że osoby narodowości śląskiej mają prawo do zrzeszania się. Nie powoduje to żadnej perturbacji wyborczej, jak było podnoszone we wcześniejszych sprawach dot. podobnych spraw. Więc ten wyrok był przez nas jak najbardziej spodziewany.
- Mamy kilkanaście kół terenowych, kilka projektów mamy zaczętych, kilka tysięcy członków się zapisało - dodaje Długosz.
W rozmowie z PAP Długosz dodał, że wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka to kolejny kamyczek ws. uznania Ślązaków za mniejszość etniczną.
- Dla nas to także wyzwanie. Od decyzji Sądu Najwyższego, która zapadła jedenaście lat temu, formalnie nie mogliśmy się nawet spotykać. Teraz zamierzamy wrócić do działalności merytorycznej. Nie będzie to łatwe, bo w prawie o stowarzyszeniach jest opisana ścieżka likwidacji, ale nie ma informacji o tym, co zrobić, jeśli likwidacja zostanie cofnięta. Musimy się nad tym zastanowić z prawnikami” – wyjaśnił.
Jego zdaniem, w gestii polskiego wymiaru sprawiedliwości leży to, aby przywrócić do funkcjonowania Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej.
Art. 11. Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który został naruszony przez Polskę, daje każdemu prawo do swobodnego i pokojowego zgromadzania oraz stowarzyszania. Zapisano w nim, że to prawo nie może podlegać innym ograniczeniom niż te, które określa ustawa i są konieczne z uwagi na zachowanie bezpieczeństwa publicznego, ochronę porządku, zapobieganie przestępstwom etc.
Sąd Najwyższy w 2013 r. uznał, że nazwa Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej wprowadza w błąd, ponieważ sugeruje istnienie odrębnej narodowości śląskiej. Ponadto podkreślił, że związana z tym działalność osłabia integralność państwa polskiego. W konsekwencji kolejne sądy nakazały likwidację stowarzyszenia, które nie zgodziło się na wykreślenie narodowości śląskiej z nazwy i statutu.
- Wzmianka o świadomości przynależności do mniejszości oraz o zachowaniu i rozwoju kultury mniejszości nie może być uznana za stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa demokratycznego, nawet jeśli może powodować napięcia” – zauważył Europejski Trybunał Praw Człowieka.
W uzasadnieniu napisano, że polski wymiar sprawiedliwości nie przedstawił wystarczających dowodów, aby działalność Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej uznać za zagrożenie dla porządku publicznego.
21 marca 2024 r. w Sejmie ma odbyć się pierwsze czytanie projektu ustawy ws. uznania języka śląskiego za język regionalny. To jedna z obietnic wyborczych premiera Donalda Tuska.
Podczas spisu powszechnego w 2021 r. narodowość śląską zadeklarowało w sumie 596 224 osoby (236 588 jako pierwszą, 187 372 jako jedyną). Używanie języka śląskiego w kontaktach domowych potwierdziło 467 145 osób (54 957 jako jedynego).