Młode fryzjerki pracowały z żywymi kwiatami. Pierwszy finał III Opolskiej Ligi Zawodowców
Sześć najlepszych uczennic kształcących się w branży fryzjersko-kosmetycznej rywalizowało o tytuł Zawodowca Roku.
- Oceniamy między innymi efekt wizualny i kreatywność - mówi Ewelina Policińska, jurorka pracująca w OCE.
- Oceniamy ich metody pracy, zachowanie zasad, również bezpieczeństwa i higieny pracy - to jest ważne w przypadku prac zawodowych. Oprócz efektu wizualnego, naszym zadaniem jest ocena jakości i sposobu pracy.
Laura i Kamila, uczennice "Staszica", mówią o swoich pomysłach na unikatowe fryzury.
- Przez dwie godziny pracy nasze wizje mocno zmieniały się. Ja miałam najpierw pomysł bardzo awangardowy, jednak ostatecznie wybrałam prostotę. Patrząc na obecne czasy, stwierdziłam, że bardzo lubię proste upięcia i takie też zrobiłam.
- Kiedy dowiedziałam się, jaki jest temat tego konkursu, w głowie miałam już pewną fryzurę, aczkolwiek później zmieniłam koncepcję. Postawiłam na fryzurę bardziej popularną w tych czasach.
Bartosz Medyk, dyrektor Departamentu Edukacji i Rynku Pracy UMWO, uważa, że w regionie mamy wysoki poziom szkolnictwa branżowego. - Potwierdza to poziom zainteresowania młodzieży tym typem kształcenia - dodaje.
- Druga sprawa to namacalne wyniki egzaminów zawodowych, gdzie województwo opolskie za każdym razem jest powyżej średniej krajowej. Oczywiście największy sukces szkolnictwa branżowego widać wtedy, kiedy absolwenci pracują w swoim zawodzie.
Dodajmy, jutro kolejna odsłona finału Opolskiej Ligi Zawodowców. W Kędzierzynie-Koźlu zmierzą się uczniowie w zawodach technik mechatronik i technik automatyk.