"Teściowe nie są takie złe". Dziś mają swoje święto
Relacje z teściową od niepamiętnych czasów są obiektem żartów. W końcu często można spotkać się ze stereotypem teściowej, która kontroluje, poucza, we wszystko się wtrąca i absolutnie zawsze ma rację. Ile w tym wszystkim jest prawdy? W związku z Dniem Teściowej postanowiliśmy to sprawdzić.
- Super. Ja mam bardzo dobre relacje z teściową.
- Lubię moją teściową, jak najbardziej. Spędzamy razem czas. Jeździmy na rowerze, biegamy razem.
Jak relacje z teściową?
- Takie służbowe, można powiedzieć.
Jaka jest pana teściowa?
- Fantastyczna. Krótko.
Żadnych konfliktów nie ma i nigdy nie było?
- Nie, nigdy nie było żadnych konfliktów.
Niemniej, jeżeli zdarzyłyby się już jakieś niesnaski, to psychologowie podpowiadają, w jaki sposób uniknąć niepotrzebnych spięć i nerwów.
- Relacje rodziców z dziećmi mogą być trudne, w szczególności, gdy te chcą być niezależne i samodzielne – mówi Katarzyna Błońska, psycholog z Uniwersytetu Opolskiego.
- To jest bardzo trudny proces i to jest absolutnie naturalne, że odcinanie tej pępowiny przychodzi każdemu z trudem. Natomiast, dla tych rodziców, teściów ważne jest, żeby oddać tę przestrzeń, swobodę swojemu dziecku i wykazać jakiś poziom akceptacji i tolerancji dla tego co się dzieje.
Dlatego też – zdaniem psychologów – bardzo ważna jest wzajemna, oparta na zdrowych relacjach, rozmowa pomiędzy rodzicami a dziećmi i wyraźne zaakcentowanie pewnych granic, najlepiej już na początku relacji.