Prudnik: nie brakuje wolontariuszy, mało jest jednak organizacji pozarządowych
Czy w Prudniku powinien powstać inkubator organizacji społecznych? O tym m.in. dyskutowała Gminna Rada Działalności Pożytku Publicznego w Prudniku. Zasiadają w niej przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz samorządowcy.
- Inkubator organizacji społecznych to jest podstawa ich funkcjonowania – uważa jego inicjator Marcin Janik, przewodniczący prudnickiej rady działalności pożytku publicznego.
– To jest punkt pozwalający inkubować się tym organizacjom. Młodzi ludzie dzisiaj, jeżeliby chcieliby otworzyć stowarzyszenie, nie mają żadnego miejsca spotkań. Nie mają osoby merytorycznej, która jest w stanie udzielić im jakiejkolwiek informacji, jak to założyć. Jeżeli stworzymy taki jeden centralny punkt i będziemy instruować, edukować młodzież, że tam mogą przyjść, organizować jakieś wydarzenia, dostać biuro, będą mieli salę konferencyjną, to pozwoli na rozwój trzeciego sektora.
Niewielu absolwentów szkół średnich wiąże swoją przyszłość z Prudnikiem. Wiceburmistrz Jarosław Szóstka zadeklarował skupienie w jednym miejscu, dotowanych przez gminę organizacji pozarządowych, co też obniży koszty ich utrzymania. Podczas posiedzenia rady działalności pożytku publicznego analizowano też funkcjonowanie wolontariatu w szkołach.
- Od kilkudziesięciu lat korzystamy z pomocy wolontariuszy – mówi zasiadająca w tej radzie Barbara Drożdżowicz, prezes prudnickiego oddziału PTTK. – Młodzież szkolna rokrocznie uczestniczy w organizacji tej ogromnej imprezy jaką jest Rajd Maluchów. Także jest wolontariat, działa. Młodzi ludzie są chętni do pracy. Spotkałam niedawno harcerzy. Również oni są chętni do pomocy.
Gminną Radę Działalności Pożytku Publicznego w Prudniku powołuje na trzyletnią kadencję burmistrz. Kandydatów zgłaszają lokalne organizacje pozarządowe.
– To jest punkt pozwalający inkubować się tym organizacjom. Młodzi ludzie dzisiaj, jeżeliby chcieliby otworzyć stowarzyszenie, nie mają żadnego miejsca spotkań. Nie mają osoby merytorycznej, która jest w stanie udzielić im jakiejkolwiek informacji, jak to założyć. Jeżeli stworzymy taki jeden centralny punkt i będziemy instruować, edukować młodzież, że tam mogą przyjść, organizować jakieś wydarzenia, dostać biuro, będą mieli salę konferencyjną, to pozwoli na rozwój trzeciego sektora.
Niewielu absolwentów szkół średnich wiąże swoją przyszłość z Prudnikiem. Wiceburmistrz Jarosław Szóstka zadeklarował skupienie w jednym miejscu, dotowanych przez gminę organizacji pozarządowych, co też obniży koszty ich utrzymania. Podczas posiedzenia rady działalności pożytku publicznego analizowano też funkcjonowanie wolontariatu w szkołach.
- Od kilkudziesięciu lat korzystamy z pomocy wolontariuszy – mówi zasiadająca w tej radzie Barbara Drożdżowicz, prezes prudnickiego oddziału PTTK. – Młodzież szkolna rokrocznie uczestniczy w organizacji tej ogromnej imprezy jaką jest Rajd Maluchów. Także jest wolontariat, działa. Młodzi ludzie są chętni do pracy. Spotkałam niedawno harcerzy. Również oni są chętni do pomocy.
Gminną Radę Działalności Pożytku Publicznego w Prudniku powołuje na trzyletnią kadencję burmistrz. Kandydatów zgłaszają lokalne organizacje pozarządowe.