"Jest lepiej, niż było". W liceum nr 8 w Opolu uczniowie dzwonków nie słyszą
Szkoła bez dzwonka? Okazuje się, że jest to możliwe. Za przykład może posłużyć liceum ogólnokształcące nr 8 w Opolu. Sygnału dźwiękowego "ogłaszającego" początek lekcji lub przerwę nie ma.
- Zrobiliśmy ankietę, w tej chwili połowa szkoły odpowiedziała i 70 procent uczniów jest za tym, żeby tych dzwonków w szkole nie było, 10 procent nie ma zdania, a 20 procent wypowiedziało się, że jednak chciałoby tych dzwonków. Dzisiaj też uruchomimy ankietę dla nauczycieli.
Uczniowie do braku dzwonków, jak mówią, już się przyzwyczaili i co ciekawe, na lekcję spóźniają się rzadziej niż przed wprowadzeniem zmian.
- Uważam, że jest to lepsza zmiana niż gorsza, z wielu powodów. Między innymi człowiek się tak nie stresuje, że trzeba gdzieś zdążyć od razu i uważam, że bardziej się pilnujemy, jeśli chodzi o godziny lekcyjne. - Myślę, że to też nas nauczyło większej odpowiedzialności. My zaczęliśmy się bardziej stosować do tego, że jednak my musimy zwracać uwagę, że ten czas funkcjonuje nie tylko na przerwie. Patrzymy na telefony, zegarki i uczymy się, że my sami musimy być odpowiedzialni za siebie, a nie wszystko będą za nas robić nauczyciele.
Daria Włodarczyk-Chruszcz, nauczycielka języka francuskiego, przyznaje, że początki były trudne, ale teraz każdy do zmian już się przystosował.
- W dzisiejszych czasach każdy z nas ma telefon przy sobie lub zegarek na ręce, więc po prostu staramy się pilnować. Zresztą uczniowie też gdzieś tam delikatnie sugerują. Myślę, że każdy z nauczycieli umówił się na jakiś sposób. Ja się staram pilnować sama, ale czasem wystarczy, że uczeń podniesie palec i ja już wiem, że należy zakończyć.
Jeśli obydwie ankiety wypadną korzystnie, to niewykluczone, że zmiany zostaną wprowadzone na stałe.