Samorządowcy o gminnych grupowych zakupach energii
– Obecne przedsięwzięcie jest kolejnym, które podejmujemy po udanych negocjacjach z grupą Tauron, które prowadziliśmy w latach 2010-2011 – tłumaczy Czesław Tomalik, prezes Związku Gmin Śląska Opolskiego.
Artur Kotara, burmistrz Lewina Brzeskiego uważa, że takie zabiegi są konieczne, aby ratować gminne budżety.
– Trzeba bilansować stronę dochodową i wydatkową w zakresie dochodów własnych gminy. Jednak np. gminie Lewin Brzeski trudno jest utrzymać optymalny poziom w dziedzinie dochodów własnych. Musimy więc podejmować takie działania – przekonuje burmistrz Artur Kotara.
W Głuchołazach, które także uczestniczą w przedsięwzięciu, jest sporo oświetlonych punktów.
– Trzeba jednak pamiętać, że to kosztuje – twierdzi burmistrz Edward Szupryczyński. – Każdy ma oczekiwania, że będzie powstawało coraz więcej punktów świetlnych i zarazem każdy jest zdziwiony, że gmina tyle wydaje na oświetlenie. Trzeba korzystać z wszelkich możliwości, które pozwolą ograniczyć te wydatki i utrzymać je na aktualnym poziomie, także przy nowych inwestycjach dotyczących punktów świetlnych.
Czy wysokie ceny energii mogą zmusić samorządy do gaszenia elementów oświetlenia, których budowa kosztowała wcześniej sporo pieniędzy?
– W Nysie jeszcze światła nie wyłączono, chociaż jest pokusa. Wszyscy dbamy jednak o bezpieczeństwo, a żeby było bezpiecznie, to musi być jasno – odpowiada Jolanta Barska, burmistrz Nysy.
Jakie będą rezultaty przetargu, dowiemy się w sierpniu. Takie zabiegi stosuje się coraz częściej w całym kraju. Przykładowo, wydatki na prąd gminy Gawrolin w woj. mazowieckim spadły o 20 procent.
Posłuchaj informacji:
Adam Wołek (oprac. KK)