500 żołnierzy w historycznych strojach zmierzy się w Nysie
Co sprawia, że ludzie różnych zawodów z różnych zakątków Europy zakładają mundury i biorą udział w takich widowiskach? Mówi o tym Krzysztof Herman, gospodarz Fortu II.
O żołądki wojska dba nyska gmina, a tradycyjnie jadło będzie warzyć się w kociołkach nad ogniskiem, jak w czasach wojen napoleońskich. Miłośnicy historii wojskowości z Polski, Czech, Litwy, Niemiec, Belgii, Ukrainy i Francji zmierzą się jutro o godz. 17.00 na przedpolach Fortu II w bitwie o Nysę. Część wojsk już stacjonuje, reszta dojedzie wieczorem. Przed bitwą, od godz. 10.00 w nyskim rynku rozpocznie się uroczysta odprawa, musztra paradna i złożenie meldunku nyskiej burmistrz.
To już XII edycja Dni Twierdzy Nysa, której od początku jest wierny Remigiusz Kamiński, znawca fortyfikacji i narrator widowiska.
Remigiusz Kamiński, narrator także występuje w tradycyjnym, żołnierskim, historycznym stroju. Zapowiada się gorąca bitwa – dosłownie i w przenośni, bowiem temperatura w Nysie przekracza 30 stopni.
Dorota Kłonowska (oprac. KK)