Nyscy strażacy walczyli ze skutkami burzy
Powalone konary drzew, podtopienia piwnic i garaży, a także pożar instalacji elektrycznej - to zdarzenia, z jakimi walczyli nyscy strażacy po nocnej burzy.
Ściana deszczu spowodowała, że instalacja burzowa nie nadążała z przyjmowaniem wody, a w wyniku wichury na wielu drogach doszło do zatorów, z powodu powalonych konarów.
- Mieliśmy ręce pełne roboty - mówi rzecznik prasowy nyskiej straży pożarnej, starszy kapitan Paweł Gotkowski. - Miało miejsce 14 interwencji, 7 z nich było lokalnymi podtopieniami, 6 dotyczyło połamanych konarów drzew, a jedno z zapalenia instalacji elektrycznej spowodowanego uderzeniem pioruna.
Trwa jeszcze usuwanie skutków wichury w Otmuchowie na ul. Grodkowskiej i na drodze w Regulicach. Trasy te są przejezdne, ale z utrudnieniami.
Dorota Kłonowska (oprac. AG)