Tułowice chcą obwodnicy. Samorząd zabiega o aprobatę samorządu województwa
Jest pomysł, są chęci, ale trzeba jeszcze zdobyć pieniądze i poparcie samorządu województwa. Tułowice chcą mieć obwodnicę. Ta miałaby przejąć ruch z drogi wojewódzkiej 405, która przebiega przez centrum miasta.
Jak mówi burmistrz Andrzej Wesołowski, jest zielone światło ze strony radnych, którzy na grudniowej sesji podjęli uchwałę intencyjną, wyrażając poparcie dla powstania obwodnicy.
- Mamy to dobrodziejstwo, że mamy za Tułowicami kopalnię bazaltu i kopalnię Rutki w Ligocie Tułowickiej. Średnio z kopalni przez Tułowice przejeżdża około 70 samochodów dziennie, a w okresach nasilonych jest to około 100 samochodów. Nie mówię, że degraduje tę drogę, ale troszeczkę ja niszczy. Ona mogłaby dołączyć, bo taki mamy plan w naszym studiu do istniejącej obwodnicy Niemodlina.
Dziś (16.01) burmistrz Wesołowski przedstawił swój plan wicemarszałkowi regionu Szymonowi Ogłazie, który powiedział Radiu Opole, że jest to zupełnie nowy pomysł. Takiej inwestycji nie zarówno na liście zadań ZDW, jak i w planie transportowym województwa.
- Pochylimy się nad tym pomysłem, bo to na razie należy traktować jako pomysł. Przeanalizujemy wszystkie okoliczności, które temu towarzyszą. Będziemy próbowali oszacować koszty, ale należy mieć świadomość, że nawet gdybyśmy dzisiaj przystąpili do projektowania, a do tego jeszcze daleka droga, to jest to kwestia kilku lat.
Wicemarszałek Ogłaza dodał, że nie mówi tej inicjatywie "Nie" i projekt zostanie poważnie przeanalizowany.
- Mamy to dobrodziejstwo, że mamy za Tułowicami kopalnię bazaltu i kopalnię Rutki w Ligocie Tułowickiej. Średnio z kopalni przez Tułowice przejeżdża około 70 samochodów dziennie, a w okresach nasilonych jest to około 100 samochodów. Nie mówię, że degraduje tę drogę, ale troszeczkę ja niszczy. Ona mogłaby dołączyć, bo taki mamy plan w naszym studiu do istniejącej obwodnicy Niemodlina.
Dziś (16.01) burmistrz Wesołowski przedstawił swój plan wicemarszałkowi regionu Szymonowi Ogłazie, który powiedział Radiu Opole, że jest to zupełnie nowy pomysł. Takiej inwestycji nie zarówno na liście zadań ZDW, jak i w planie transportowym województwa.
- Pochylimy się nad tym pomysłem, bo to na razie należy traktować jako pomysł. Przeanalizujemy wszystkie okoliczności, które temu towarzyszą. Będziemy próbowali oszacować koszty, ale należy mieć świadomość, że nawet gdybyśmy dzisiaj przystąpili do projektowania, a do tego jeszcze daleka droga, to jest to kwestia kilku lat.
Wicemarszałek Ogłaza dodał, że nie mówi tej inicjatywie "Nie" i projekt zostanie poważnie przeanalizowany.