Świąteczne paczki dla żołnierzy na misjach. W brygadzie logistycznej wielkie pakowanie [ZDJĘCIA]
Po pół tony kiełbas, szynek i baleronów. Do tego mnóstwo słodkości, by starczyło na dłużej. W 10. Opolskiej Brygadzie Logistycznej ruszyło wielkie pakowanie żywności dla misjonarzy, czyli żołnierzy, którzy nadchodzące święta Bożego Narodzenia spędzą z dala od rodzinnych domów.
W podróż daleką, ale szybką z uwagi na dbałość o jakość transportowanej żywności, rusza wszystko, czego nie może zabraknąć na wigilijnym stole.
- Będą uszka, będą pierogi, będą krokiety. Niektóre są już gotowe, ale niektóre wymagają jeszcze przygotowania. Na przykład wysyłamy kapustę, ale bigos muszą sobie zrobić sami. Ryby nie idą żywe, ale idą w formie gotowej, tak już tylko do podgrzania - mówi st. chor. Mariusz Wojtas.
W tym roku z opolskiej jednostki świąteczna żywność, a także dołączone do nich paczki indywidualne od rodzin, trafią do Turcji, Rumunii i na Sycylię. To tam aktualnie stacjonują polscy żołnierze. I wszędzie tam są też logistycy,
- Tam dbamy o to, by zapewnić im byt. Od naszych opolskich logistyków zależy to, jak żołnierze będą mogli spać, jeść, kąpać się i tam żyć. Tak, by zapewnić im najlepsze warunki, praktycznie takie, jak w Polsce - dodaje ppor. Dominika Góralska, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.
Dodajmy, że w tym roku swój wkład do bożonarodzeniowej przesyłki dla misjonarzy mają też najmłodsi mieszkańcy Opola. Uczniowie szkoły podstawowej numer 14 przygotowali kartki świąteczne dla żołnierzy.
A ile kiełbasy i uszek przysługuje każdemu żołnierzowi? Do tematu wracamy w magazynie Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 15.00.
- Będą uszka, będą pierogi, będą krokiety. Niektóre są już gotowe, ale niektóre wymagają jeszcze przygotowania. Na przykład wysyłamy kapustę, ale bigos muszą sobie zrobić sami. Ryby nie idą żywe, ale idą w formie gotowej, tak już tylko do podgrzania - mówi st. chor. Mariusz Wojtas.
W tym roku z opolskiej jednostki świąteczna żywność, a także dołączone do nich paczki indywidualne od rodzin, trafią do Turcji, Rumunii i na Sycylię. To tam aktualnie stacjonują polscy żołnierze. I wszędzie tam są też logistycy,
- Tam dbamy o to, by zapewnić im byt. Od naszych opolskich logistyków zależy to, jak żołnierze będą mogli spać, jeść, kąpać się i tam żyć. Tak, by zapewnić im najlepsze warunki, praktycznie takie, jak w Polsce - dodaje ppor. Dominika Góralska, oficer prasowy 10. Opolskiej Brygady Logistycznej.
Dodajmy, że w tym roku swój wkład do bożonarodzeniowej przesyłki dla misjonarzy mają też najmłodsi mieszkańcy Opola. Uczniowie szkoły podstawowej numer 14 przygotowali kartki świąteczne dla żołnierzy.
A ile kiełbasy i uszek przysługuje każdemu żołnierzowi? Do tematu wracamy w magazynie Reporterskie Tu i Teraz, po godzinie 15.00.