Mamma Mia, co z tym CWK?!
- Jeśli do 24:00 nie dostaniemy odpowiedzi, zinwentaryzujemy tę budowę, potem ogłosimy przetarg i wyłonimy następnego wykonawcę - zapowiada Kawałko.
Problemy pojawiły się po tym, jak firma ogłosiła upadłość.
- Ogłoszenie kolejnego przetargu i wyłonienie firmy spowoduje, że Centrum Wystawienniczo-Kongresowe zostanie otwarte w połowie przyszłego roku - zapewnia Krzysztof Kawałko.
Teraz pojawia się pytanie, czy w obecnej sytuacji Urząd Miasta Opole będzie musiał zwrócić 13,5 miliona zł, które na inwestycje pozyskał z Unii Europejskiej. - Myśmy wszystko zrobili, żeby ta budowa zakończyła się w terminie. W takich sytuacjach, już zasięgaliśmy opinii, te pieniądze nie przepadną - dodaje Kawałko.
Włoska firma Omicron miała wybudować CWK za 29 milionów zł. Do tej pory udało jej się zrealizować około 30% inwestycji. Obecnie w firmie nie ma prezesa, zastąpił go komisarz sądowy. Przypomnijmy też, że na początku kwietnia robotnicy opuścili budowę, kolejne prace mogą rozpocząć się za cztery miesiące, ponieważ tyle potrwa ogłoszenie kolejnego przetargu i wyłonienie firmy. Chyba że do północy Włosi stwierdzą, iż jednak wracają do pracy.
Czytaj też: Włoski wykonawca CWK znów odwołał wizytę w Opolu
Posłuchaj informacji:Piotr Wójtowicz (oprac. WK)