Sprawa głogóweckiego zamku w prokuraturze
- Nie mieliśmy innego wyjścia, jak powiadomić o tym organy ścigania - mówi Andrzej Kałamarz, burmistrz Głogówka. - Zajmuje się tym prokuratura warszawska, czekamy na decyzje co do tej kwestii. Oprócz tego będziemy znowu rozpoczynać procedurę unieważnienia aktu notarialnego, dlatego że aktem notarialnym znowu właściciel zamku wniósł aportem tę część zamku do nowej spółki - tłumaczy Kałamarz.
Co dalej z zamkiem w Głogówku?
Obecnie toczą się więc dwa odrębne postępowania. - Jedna to jest sprawa prokuratorska, druga będzie sprawa sądowa o unieważnienie aktu notarialnego. Na dzień dzisiejszy cały czas jest ten sam właściciel, pan (Robert - red.) Majcherowski. Mimo że jest wyrok sądu, ale oczywiście miał prawo apelacji. Taki troszkę wybieg prawny zastosował, nie mamy na to wpływu, czekamy na decyzję prokuratury - dodaje Kałamarz.
Przypomnijmy, że zamek w 2005 roku został sprzedany za nieco ponad 150 tysięcy zł. Ponieważ nabywca nie wywiązał się ze swoich zobowiązań, gmina od trzech lat zabiega o odzyskanie zabytkowego obiektu.
Czytaj też: W przyszłym tygodniu wyrok w sprawie zamku w Głogówku
Posłuchaj informacji:Łukasz Nawara (oprac. WK)