Pociąg w Opolu jechał po niewłaściwym torze
Dyrekcja opolskiego PKP nie chciała rozmawiać dziś w sprawie dotyczącej incydentu na torach. Według nieoficjalnych informacji pociąg jadący z Opola do Brzegu znalazł się na innym torze niż przewidywał to rozkład jazdy. Pewne jest to, że na dworcu w Opolu pociąg był opóźniony. Wiadomo też, że musiał być wycofany z niewłaściwego toru.
Ruch kolejowy z Opola w kierunku Brzegu, Nysy i Wrocławia przez godzinę był zablokowany. Obecnie został przywrócony. Na razie nie wiadomo, dlaczego pociąg znalazł się na złym torze.
Piotr Krywult, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych na Opolszczyźnie nie chciał się oficjalnie w sprawie wypowiadać. Radio Opole dowiedziało się, że na miejscu, gdzie miało dojść do zdarzenia, pracuje Komisja Badania Wypadków Kolejowych. Nieoficjalnie wiadomo też, że nie zaistniało zagrożenie dla samych pasażerów.
Na wtorek (24.03) zapowiedziano w tej sprawie konferencję prasową
To kolejny w tym roku przypadek, kiedy pociąg wjechał na niewłaściwy tor - na początku marca w wyniku zderzenia czołowego dwóch pociągów zginęło 16 osób, a ponad 50 zostało rannych. Do wypadku doszło pod Szczekocinami koło Zawiercia. Na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa pociąg Warszawa-Kraków wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się pociąg Przemyśl-Warszawa. Według wstępnych ustaleń prokuratury przyczyną wypadku był błąd dyżurnego ruchu.
iar/moc/ab/Piotr Wrona (oprac. WK/MLS)