Budynek powstał w większości z tzw. pieniędzy covidowych, czyli celowanych funduszy unijnych, rozdysponowanych przez marszałka. Zastosowano rozwiązania dające możliwość bezproblemowej pracy właśnie w czasie zagrożenia epidemicznego. A covid - jak usłyszeliśmy dziś w Korfantowie - wcale nie zniknął.

- Już się pojawiają pierwsze oznaki covidu. Mieliśmy 4 pacjentów zarażonych. Trzeba było przenieść ich na oddział zakaźny. W ortopedii to są krótkie pobyty 3-4 dniowe. Możliwość jest wyłączania części obiektów teraz. Mamy na przykład 4 pacjentów odizolowanych, już nam nie krążą po całym szpitalu. Są wyizolowani, korzystają z łazienek bezpośrednio w pokojach - mówi Wojciech Machelski, prezes Opolskiego Centrum Rehabilitacji w Korfantowie.

W nowym skrzydle przygotowano 37 łóżek dla pacjentów ortopedycznych. Dziś, przy 19 łóżkach, w szpitalu przeprowadza się blisko 1500 operacji rocznie. Liczba korzystających z rehabilitacji dawno przekroczyła 4 tysiące osób rocznie.

Dodajmy, że docelowo "stary pałac", gdzie dziś są sale dla chorych, przeznaczony będzie dla pacjentów komercyjnych.