- Polki i Polacy zagłosowali na drużynę i drużynowo wskazaliśmy na kandydata na premiera Donalda Tuska - mówił gość Radia Opole. Zapowiedział też rychłe pokazanie umowy koalicyjnej.

- I prawdopodobnie jeszcze przed pierwszym posiedzeniem Sejmu, które nie w ten poniedziałek najbliższy, tylko w kolejny, jeszcze przed tym poniedziałkiem wskażemy naszą umowę koalicyjną. Pokażemy ją wraz, prawdopodobnie, z personaliami co do ministerstw. Właśnie tak, żeby prezydent, który po tym pierwszym posiedzeniu będzie musiał wskazać swojego kandydata na prezesa rady ministrów nie miał wątpliwości, że jedynym poważnym kandydatem, wbrew temu, co próbuje sugerować, jest właśnie w ramach tej przyszłej koalicji rządowej Donald Tusk.

Tu są dwie liczby 248 i 194 - to są wartości, jeżeli chodzi o mandaty, jakimi dysponują obaj kandydaci, czyli Donald Tusk i Mateusz Morawiecki. Co najważniejsze, mamy większość - dodał.

- Rozmowy koalicyjne zaczęły się od kwestii programowych - one były w pierwszej kolejności negocjowane. W drugiej kolejności będzie podział obszarów kompetencji, jakimi poszczególne partie z przyszłej koalicji rządowej będą się zajmowały i pewnie dopiero później przyjdą personalia wraz z tym, jaki obszar odpowiedzialności zostanie podzielony - dodał.

- Oczywiście, funkcja marszałka Sejmu, marszałka Senatu, premier już chyba jest wyznaczony, ale jeszcze będzie pewnie jakiś wicepremier, przynajmniej jeden, no to są oczywiście bardzo ważne funkcje, na których, co naturalne, każdej partii zależy...
- Wicepremier Kosiniak-Kamysz?
- Nie wiem...
- A marszałek Szymon Hołownia?
- Ja bym był bardzo szczęśliwy z takiego rozwiązania, ale jak będzie to zobaczymy. Przyznam, że nie biorę udziału w tych negocjacjach, natomiast mam pełne zaufanie do naszych liderów - stwierdził.

- Jaka by nie była umowa koalicyjna, ja za nią rękę podniosę - zapewnił poseł Adam Gomoła.