Powiatowy geodeta przywłaszczał sobie pieniądze
- Po tym, jak sprawą zajęła się prokuratura w Kędzierzynie-Koźlu, Wiesław P. przyznał się do zarzucanych czynów i dobrowolnie poddał się karze - mówi prokurator Prokuratury Okręgowej w Opolu Lidia Sieradzka. Proceder był prosty: opłaty za wydawanie opinii, zamiast do kasy starostwa, wpływały do kieszeni urzędnika. - Tych pieniędzy nie odprowadzał do kasy starostwa, tylko miał je sobie przywłaszczać, a rachunki, które sporządzał, miał niszczyć - tłumaczy Sieradzka.
Zgubiła go chciwość. Wpadł po tym, jak jeden z petentów zakwestionował wysokość kwoty i zażądał zwrotu pieniędzy. Wiesław P. między 2007 a 2011 rokiem miał przyjmować opłaty od 40 do 700 złotych za wydaną opinię. Ponadto 52-latek ma zapłacić 2000 złotych grzywny. Zobowiązał się również do zwrotu przyjętych pieniędzy.
Posłuchaj informacji:
Piotr Wójtowicz (oprac. WK)