Mieszkańcy Zawadzkiego nadal obawiają się Małej Panwi
Za kilka tygodni miną 2 lata od powodzi, która mocno zniszczyła między innymi gminę Zawadzkie. Przypomnijmy, że zalana została wtedy duża część miasta. W sytuacji kryzysowej okazało się, że nie wypracowano procedur działania, które mogłyby zmniejszyć skutki wylania wody z Małej Panwi.
Pytamy dzisiaj, czy mieszkańcy czują się bezpiecznie?
Samorządowcy przekonują, że obecnie dokładnie wiadomo, kto i czym ma się zająć w chwili, gdy stan wody w rzece znacznie jest przekroczony i grozi to zalaniem Zawadzkiego lub okolicznych miejscowości. Ponadto wiadomo już, że jaz przy ul. Kilińskiego będzie remontowany. Mówi Mieczysław Orgacki, burmistrz Zawadzkiego.
Na przebudowę jazu, a także odnowienie zniszczonych w powodzi mostu w Kielczy i ulicy Zielonej w Zawadzkiem gmina otrzyma z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 580 tysięcy zł. Dodatkowe koszty będzie musiała pokryć ze swojego budżetu.
Agnieszka Wawer-Krajewska (oprac. BO)