Pytaliśmy, czy nie będzie problemów z frekwencją.

– Mam nadzieję, że nie. Rady dzielnic to wielka szansa dla społeczności lokalnych. Po pierwszych trudnościach – pierwsze koty za płoty. Sytuacja staje się coraz lepsza – przekonuje wiceprzewodniczący Ociepa.

– Promowanie rad dzielnic na siłę nie ma sensu – mówi Ociepa. – To musi być wyraźna inicjatywa oddolna. Tylko wtedy rada dzielnicy podejmuje cenne inicjatywy i wygrywa ważne sprawy dla konkretnej części miasta.

– W tym roku będą bardzo wyraźne owoce. Po raz pierwszy wprowadziliśmy dla budżetu miasta 400 tysięcy zł na konkurs dla dzielnic. Te środki zostaną wydane tylko na projekty zgłaszane przez dzielnice. Jeśli w dzielnicach pojawią się nowe place zabaw, utwardzane parkingi i mnóstwo różnych drobnych inwestycji, to mieszkańcy wyraźnie odczują, że coś się zmienia – dodaje wiceprzewodniczący Ociepa.

Zastrzeżenia do skuteczności rad dzielnic mają wynikać z rzekomo zbyt małych kompetencji i zbyt niskiego poziomu finansowania. – Cały czas szukamy złotego środka – mówi Ociepa. Sytuacja ulega poprawie. Ostatnio powołano rady dzielnic w Szczepanowicach i Wójtowej Wsi. Wybory do kolejnych rad mają się odbyć 22 kwietnia.

Posłuchaj informacji:

Jacek Rudnik (oprac. KK)