Policyjni związkowcy czekają na informację od swojego szefa
- Dzwonimy do pana Krasickiego, ale nie odbiera telefonów, nie wiemy co mamy robić - mówi Benedykt Nowak, rzecznik policyjnych związkowców z Opola. - O tym, że pan przewodniczący ma zamiar ustąpić, dowiedzieliśmy się z mediów. Żadna oficjalna deklaracja z jego strony nie wpłynęła, czekamy na jakieś pismo, na jego przybycie. Dzwonimy, telefon jest nieczynny - informuje Nowak.
- Jeśli przewodniczący się nie odezwie, to coś trzeba będzie robić - pyta nasz reporter. - Przygotowujemy taką strategię, mam nadzieję jednak, że przewodniczący się odezwie i w jakiś honorowy sposób to rozwiążemy. A jeśli nie, to trzeba będzie uruchomić jakieś działania zgodne ze statutem związku - tłumaczy Nowak.
Benedykt Nowak dodaje, że w tym tygodniu, a najdalej na początku przyszłego, zwołana zostanie komisja rewizyjna, która powierzy pełnienie obowiązków przewodniczącego związku jednemu z zastępców. Policyjni związkowcy z Opola jeszcze raz przepraszają policjantki za słowa swojego kolegi.
Posłuchaj informacji:
Bogusław Kalisz (oprac. WK)